Co najmniej 850 milionów złotych - a może i ponad miliard - pochłonie remont regionalnej linii kolejowej na Mazurach. - Te szacunki są nierealne - powiedział portalowi Interia Piotr Jakubowski, burmistrz Mikołajek
Kwestia modernizacji linii kolejowej przebiegającej przez Mikołajki poruszana jest od wielu lat. Koncept jej modernizacji zakwalifikował się do II etapu programu Kolej Plus a twarzą tego państwowego projektu stał się prezydent Andrzej Duda, podpisując ustawę na peronie w Końskich w 2020 roku. W połowie zeszłego roku podpisano umowę na wykonanie Wstępnego Studium Planistyczno-Prognostycznego. Z początkowych szacunków dotyczących inwestycji wynikało, że pochłonie około 530 mln zł netto. Gdy dokument powstał, kwota ta wzrosła do 851 mln zł.
Zasady Kolei Plus mówią jasno: kto chce otrzymać dofinansowanie na modernizację linii kolejowych, bierze na siebie 15 proc. kosztów ze środków własnych. Samorządy finansują dodatkowo wszystkie "koszty niekwalifikowane" oraz nałożony na nie podatek VAT. Oznacza to, że np. gminy płacą za budowę dróg dojazdowych, chodników, stacji, parkingów czy węzłów przesiadkowych przy dworcach.
- Kto wie, ile wyniesie to 15 proc. wkładu własnego? Samo zarządzanie projektem to 3-4 proc. kosztów inwestycji. Gdy policzymy, ile wyniesie 4 proc. z około miliarda złotych, otrzymujemy jakiś koszmar nie do udźwignięcia przez samorząd. Mamy ograniczone dochody, a infrastruktura kolejowa nie będzie przecież należała do nas - stwierdza Piotr Jakubowski. (Więcej na portalu interia.pl.)
Wątpliwości ma także Marszałek województwa.
Projekt jest jednak sztandarową obietnicą rządu PiS. Już w tej chwili władze regionalne tej partii zarzucają Marszałkowi Brzezinowi niechęć do jego realizacji. Członków PiS wspierają sympatyzujący z ugrupowaniem samorządowcy, np. burmistrz Mrągowa Stanisław Bułajewski przekonuje, że jego miasto jest w stanie udźwignąć nakładane na niego zobowiązania i wsparcie dla rządowego programu zapowiedział na specjalnej konferencji, wzorowanej na wydarzeniu podpisania ustawy przez Andrzeja Dudę na peronie w Końskich.
